Przejdź do głównej zawartości

Posty

Sylwester Kaczyński- Moje podróże

Zanzibar - w rażenia z podróży Przede wszystkim wreszcie wiem co znaczy, że ktoś albo coś, jest 100 lat za murzynami.  Faktycznie oni wyznaczają ten poziom bardzo niziutko, bieda jest powalająca, stan cywilizacji dla nas szokujący.  Oczywiście są enklawy gdzie i wystrój i poziom życia są na europejskim poziomie, ale już za murem jest i śmieszno i straszno. Są i rzeczy zaskakujące - jedziemy z wizytą na plantację korzeni, ziół etc.., po drodze zabieramy przewodnika - murzyna, okazuje się, że facet mówi płynnie  sześcioma językami. Szok. A uczy się fantastycznie łatwo i szybko, już po naszej wizycie znał kilka zdań po Polsku i potrafił w odpowiednmomencie całkiem apropos użyć. Sam Zanzibar to wyspa na Oceanie Indyjskim u wybrzeży Tanzanii, wg mnie powstała z koralowca bo wszędzie pełno się wala kamieni wapiennych, a jak gdzieś jest jakiś wykop to też widać wapień. Żyją w maleńkich chałupkach, szarych i brudnych, mają pełno dzieci,które jak wszędzie na Świecie są łase na cu...

Polecam ..

Na jesienne i zimowe wieczory  Imionnik erotyczny Przeczytaj kilka słów o autorze tego dzieła jak i wielu innych. Polecam również, Amoralne Opowiastki oraz najbliższy mi Smak Gwiazdek, twórcą w/w jest Kol. Wacław Banaszek (1komp.pchor. WOSR Jelenia Góra , promocja 1979)

Kol. Wacław Banaszek

Autor Smaku Gwiazdek, Amoralnych Opowiastek,  Imionika Erotycznego oraz wielu wierszy o różnorodnej tematyce - również tych obiętych cenzurą (za czasów PRL- u). Wacek, za czasów WOSR był jedną z ciekawszych postaci wśród podchorążych 1 kompanii. Miał zawsze nietuzinkowe podejście do otaczającej nas rzeczywistości. Umiał się do wielu spraw   zdystansować oraz trafnie je ocenić.  Potrafił też uciec w swój własny lepszy świat.  Z tego co ustaliłem, mieszka Warszawie od 1994 r.  Pracował równolegle i w wojsku i w cywilu, by ostatecznie rozstać się z armią w 2004 r. (w stopniu majora).  Od 1999 r. zajmuje się - jak sam mówi - komputerami. A dokładniej: odpowiada za administrowanie infrastrukturą komputerową Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej; sporadycznie prowadzi wykłady z technologii informacyjnej. Jak zapewne większość z Was pamięta, nasz kolega pisał i dziś także pisze (chociaż sam twierdzi, że mniej). Dużą popularnością - jak można...

Smak Gwiazdek

S M A K   G W I A Z D E K (fragment rozdziału) W PROGACH JELENIOGÓRSKICH KOSZAR (kilka prawd)  PRAWDĄ  JEST – że złota polska jesień w  Kotlinie Jeleniogórskiej (w 1975 roku) była  wyjątkowo złota; wprawdzie słońce z każdym kolejnym dniem pojawiało się coraz to niżej nad horyzontem, ale  w przeważającej ilości cykli, odbywało się to przy bezchmurnym niebie. Było  więc  wyjątkowo ciepło i to prawie do ostatnich dni października. PRAWDĄ  JEST – że dla większości spośród 170-ciu MŁODYCH MĘŻCZYZN, którzy w dniu 16 września zawitali do Jeleniej Góry, pogoda była sprawą najmniej istotną; tak samo zresztą jak widok miasta z wyraźnie zaakcentowanymi  śladami historii.  Jednak NIEMOŻLIWYM (!) wydawałoby się nie skupić uwagi – chociaż przez moment – na majestatycznym widoku dwóch bliźniaczych kopców, czy też armadzie  „górskich dziwolągów” okalających  zewsząd kotlinę. Lecz o tym, że wszystko to razem wzięte tworzy jeden z...

Byłem podchorążym...

Byłem Podchorążym Pierwszej Kompanii WOSR w Jeleniej Górze - Promocja 1979. Zakończyłem służbę zawodową w lutym 1982 r. Mieszkam w Legionowie pod Warszawą. Pracuje w Warszawie w największej firmie prowadzącej szkolenia informatyczne w Polsce.  Mam syna Jacka, pisze Sylwek Kaczyński. Aktualnie nie ma go w domu. Jacek jest od listopada na studiach w Australii . Ma 21 lat i pracuje jako ratownik na basenie w Sydney , jest on jednym z lepszych zawodników pływackich w Polsce. Zakwalikował się do kadry narodowej i ma szansę na olimpiadę w Pekinie.  Żona ciągle ta sama od 1984 roku. Do Jeleniej Góry bardzo chętnie wracam nie tylko myślami , byłem też na kilku Zjazdach. Przyciąga mnie tutaj niepowtarzalna atmosfera tego miejsca , samej Jeleniej Góry. jak i malowniczej okolicy . Do zobaczenia na kolejnym VI Zjeździe we wrześniu. Opublikowano po raz pierwszy przed VI Zjazdem Absolwentów w 2007r.

Brama Główna

BRAMA GŁÓWNA (i związana z nią legenda) PRAWDĄ JEST – że najbardziej charakterystycznym elementem koszar; niepowtarzalnym; w dodatku owianym legendami była (i jest w dalszym ciągu jeszcze) główna brama; tak zaprojektowana, by najokazalej zaprezentować się od strony ul. Podchorążych. Bramę zdobią dwa potężne spiżowe jelenie spoczywające w majestatycznych pozach na dwóch masywnych cokołach. O tym, że znalazły się tutaj dzięki hitlerowskiemu marszałkowi Hermanowi Goeringowi – już była mowa wcześniej. PRAWDĄ (ale nie do końca potwierdzoną ) – ma być ryk jeleni, gdy w rejon bramy zbliży się dziewica. Co roku przybywa świadków (wywodzących się głównie spośród byłych podchorążych 1 KOMPANII PCHOR.), którzy kładąc niekiedy cały swój autorytet na szalę – chcą, by rzekomy mit uznać za prawdziwy. Sprawa jest delikatna i zarazem trudna, tym bardziej trudna, bo wielu ze wspomnianych naocznych świadków ryku jeleni, ma tytuły naukowe doktorów, a kilku nawet otarło się o habilitację. Szczególny przypa...

Amoralne ...

Amoralne Opowiastki to książka, której autorem jest nasz kolega Wacław Banaszek. Aktualnie jeszcze jest ona dostępna w księgarniach.  Znajdziesz w niej oprócz  IMIONNIKA , również wierszem pisany z dużą dawką humoru PORADNIK EROTYCZNY UWAGA! Profesjonalne pokazy (z dźwiękiem) są możliwe do obejrzenia na stronach: http://www.slideboom.com/search?q=imionnik&t=1&x=8&y=12 Do odtworzenia wymagane są programy: POWERPOINT; Flesz Artykuł przeniesiony ze strony www.wosr.5md.eu