Przejdź do głównej zawartości

Byłem podchorążym...

Byłem Podchorążym Pierwszej Kompanii WOSR w Jeleniej Górze - Promocja 1979.
Zakończyłem służbę zawodową w lutym 1982 r. Mieszkam w Legionowie pod Warszawą. Pracuje w Warszawie w największej firmie prowadzącej szkolenia informatyczne w Polsce. Mam syna Jacka, pisze Sylwek Kaczyński. Aktualnie nie ma go w domu. Jacek jest od listopada na studiach w Australii . Ma 21 lat i pracuje jako ratownik na basenie w Sydney , jest on jednym z lepszych zawodników pływackich w Polsce. Zakwalikował się do kadry narodowej i ma szansę na olimpiadę w Pekinie. 
Żona ciągle ta sama od 1984 roku. Do Jeleniej Góry bardzo chętnie wracam nie tylko myślami , byłem też na kilku Zjazdach. Przyciąga mnie tutaj niepowtarzalna atmosfera tego miejsca , samej Jeleniej Góry. jak i malowniczej okolicy .
Do zobaczenia na kolejnym VI Zjeździe we wrześniu.
Opublikowano po raz pierwszy przed VI Zjazdem Absolwentów w 2007r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pchor. fotografie

Fotografie WOSR 1 komp. pchor. 1975 - 1979 r Od lewej- Mieczysław Drewniak, Marian Piotrowski, Krzysztof Wachowski  WOSR Lato 1979 r. Od lewej Majewski, Kulczak, Grenewicz, Krakowski, Banaszek, Gliwice - Promocja 1979  Od lewej A. Kaliniak, L, Sipa, J. Palaszewski, J. Borys  Odpoczynek w czasie rajdu pieszego do Jakuszyc lato 1976 r. . WOSR Jelenia Góra 1975 r. - październik. Wręczenie  10 pchor. indeksów WOSR 1975 r. 1 komp. pchor.1pl. Od lewej: Waldemar, Marek G., Gustaw, Andrzej, Marek D., Jerzy   Fotografie udostępnił kol. Mieczysław Drewniak 

Moja przygoda

Moja przygoda z zawodowym wojskiem rozpoczęła się w małej kompanii radiotechnicznej w miasteczku Bolków niedaleko Jeleniej Góry. Dokładniej rzecz ujmując to w Bolkowie mieszkała jedynie kadra, natomiast miejsce pełnienia służby było nieco oddalone. Posterunek znajdował się we wsi Pastewnik. Biorąc pod uwagę że oboje pochodziliśmy z Jeleniej Góry było to idealne miejsce dla młodego ppor. i jego małżonki.  W tym czasie dodoatkowych radości przysparzał nam raczkujący syn. Nie bez znaczenia było również i to że w planach na przyszłość był w bliżej nieokreślonej perspektywie powrót do WOSR. Jako młody ppor. inż. wyznaczony zostałem na stanowisko d-cy krt. ds. politycznych. Ze sprzętem r/lok miałem jednak cały czas kontakt gdyż trzymałem jednocześnie normalne dyżury na obiekcie technicznym.

Kol. Andrzej Zawadzki

Jeden z trzech organizatorów wszystkich Zjazdów Absolwentów 1 komp. WOSR.  Było ich dotychczas jedenaście a kolejne z tego co wiem są planowane.  Wszystkie dotychczasowe zjazdy odbyły się na  terenie byłej WOSR.  Wyjątkiem był jeden  który miał miejsce w Cieplicach.  Wspaniała atmosfera i organizacja, sprawiają ze lubimy tam wracać.  Pozdrawiam serdecznie Marek