Jak przed laty widziałem Jelenią Górę Późnym wieczorem dotarłem do celu podróży. Miasto (Jelenia Góra) pogrążone już było w ciemnościach. Pieszo udałem się w kierunku ko szar, gdzie znajdowała się Wyższa Oficerska Szkoła Radiotechniczna imieniem kapitana pilota Sylwestra Bartosika. W blasku palących się lamp na słupach bramy głównej zobaczyłem dwa leżące spiżowe jelenie. Przy bramie stał wartownik – żołnierz zasadniczej służby wojskowej. Kiedy zbliżyłem się do niego zapytał się, po co przyszedłem. A ja na to: „Do WSO”. Pokiwał tylko głową i powiedział: ”chłopie puknij się w łeb, zlewem chcesz być?” . Nic nie odpowiedziałem, a on zawiedziony brakiem reakcji, skierował mnie do biura przepustek. Dyżurny biura przepustek obejrzał skierowanie, po czym polecił swojemu pomocnikowi zaprowadzić mnie do właściwego budynku koszarowego. Był on położony zaraz przy nowo wybudowanym tunelu, blisko pomnika patrona Naszej Szkoły kpt. pil. Sylwestra Bartosika. Kompania, do kt...
Wspomnienia byłych podchorążych oraz dalsze ich losy